Sobotni poranek. Pojechaliśmy z Misią sobie na spacer poza Warszawę. Zazwyczaj naszym ulubionym miejscem na spacery jest Las Kabacki. Dobrze przygotowane ścieżki, piękny w każdej porze roku, śpiewające ptaki a nawet czasem można spotkać sarenkę.
Niespecjalne zarówno z technicznego punktu widzenia jak i bardzo niskiej jakości plik, lecz widać na nim jak bacznie byliśmy obserwowani przez te inteligentne zwierzęta. Chwilę później oba kruki odleciały dalej i zniknęły nam z oczu.
Kruki są jednymi z najinteligentniejszych ptaków. Prowadzone przez izraelskich badaczy obserwacje kruków pustynnych wskazują, że potrafią one planować strategię, porozumiewać się między sobą oraz analizować i dopasowywać się do różnych sytuacji, które mogą je spotkać podczas polowań. Ich zaawansowana wiedza i możliwość dostosowywania strategii łowieckiej do sytuacji przynosi efekty, ponieważ aż siedem na dziewięć obserwowanych polowań zakończyła się sukcesem. Całość badań została przedstawia artykuł opublikowany w "Journal of Ethology".
Oprócz polowania w różnych doświadczeniach różne gatunki krukowatych pokazywały, że potrafią rozwiązywać skomplikowane problemy. Potrafią używać narzędzi do zdobywania pożywienia, obserwując inne osobniki uczą się od siebie, w razie konieczności potrafią wykonać narzędzia np. poprzez ułamanie lub znalezienie odpowiednio ukształtowanej gałązki, która pozwoli łatwiej dostać się do pożywienia.
Ponad to grupa niemieckich naukowców poprzez obserwację sroki udowodniła, że zwierzęta te mają świadomość własnego wyglądu. Sroka postawiona przed lustrem z naklejoną karteczką na dziobie starała się jej pozbyć. Niby nie brzmi to jak udowodnienie czegoś niezwykłego, lecz taką świadomość posiadają zaledwie niektóre naczelne, delfiny i słonie, więc coś takiego również potwierdza inteligencję tych ptaków.
Byłem bardzo szczęśliwy, że miałem możliwość zobaczenia kruka nawet jeżeli nie udało mi się zrobić mu ładnego zdjęcia. Moja radość wzrosła jeszcze bardziej w momencie, w którym wracając jeden z kruków wracał do miejsca gdzie widzieliśmy je po raz pierwszy. Widzieliśmy go w pełnej okazałości majestatycznie przemierzającego niebo.
Mało kto zdaje sobie sprawę, ale kruki są duże. Są większe od myszołowa. Potrafią zaatakować bielika. Z racji, że nie występują w miastach ciężko sobie to wyobrazić, ponieważ nie możemy ich sobie porównać np. do sroki, wrony siwej czy gawrona. Od dwóch ostatnich może być nawet od 20 cm wyższa, rozpiętość ich skrzydeł może sięgać nawet 130 cm długości a ich waga może sięgać 2kg.
Kończąc historię tego dnia, wróciliśmy do samochodu. Wracając jeszcze wrzuciłem na chwilę Miśkę za kierownicę z racji, że dawno nie jeździła. Poszło jej super :)
Do zobaczenia następnym razem!
Jako że Misia jest spoza Warszawy zazwyczaj w mojej gestji leży wybranie miejsc na spacer. Wybrałem miejsce, w które jeździłem z moją mamą na rowerach w lato. Wały przeciwpowodziowe nad Wisłą w miejscowości Gasy. Nie jest to daleko odemnie a dojazd tam jest w miarę dobry, ponieważ jest tam też prom do Otwocka, więc jako tako droga dojazdu sie poprawia.
Po zaparkowaniu samochodu na końcu drogi, tuż przed zjazdem do molo z promem zarzuciłem pasek z aparatem na szyję i ruszamy. Idziemy wzdłuż wału wsłuchując się w śpiew ptaków i oglądając bardzo wczesną wiosnę i powolutku budzące sie do życia florę i faunę. Z oddali słychać głośne lecz subtelne"krrrrraa" z bardzo wyraźnie zaznaczonym "r". Dochodzimy do małego lasku podzielonego wałem. Na końcu tego lasku na dwóch drzewach po dwóch stronach lasu zauważamy dwa wielkie ptaki. Ciemne, majestatycznie spoglądające z czubków drzew. Były daleko więc nie próbowałem nawet robić zdjęcia moim aparatem, który nie jest w stanie zrobić zdjęcie czegoś oddalonego o kilkadziesiąt metrów. Podchodzimy dalej. Myślę i mówię, że może to kruki.
Rzadko widuje się kruki. W porównaniu do innych krukowatych nie występują one w miastach tak jak ich bliscy kuzyni wrony, gawrony, kawki czy sroki. Te ostatnie też zaczęły zaglądać do ludzkich osiedli dopiero w latach 70, lecz największe z krukowatych nadal trzymają się z dala. Kruki są też bardo płochliwymi zwierzętami. Ich gniazda znajdują się na czubkach drzew w lasach, nadbrzeżnych klifach lub na niedostępnych półkach skalnych. W Polsce żyją w parach i polują zazwyczaj samodzielnie, lecz można spotkać również dwa osobniki. Na widok człowieka zazwyczaj będą odlatywać poszukując spokoju. Sam miałem taką sytuację. W odległości ok 200 metrów ode nas już widać było u nich niepokój. Wzlatywały do góry i zmieniały gałęzie, na których siedziały a jak podeszliśmy dosłownie kilka kroków bliżej to odleciały na razie kawałek dalej, lecz cały czas bacznie byliśmy obserwowani. Udało mi się wtedy zrobić to zdjęcie.
Kruki są jednymi z najinteligentniejszych ptaków. Prowadzone przez izraelskich badaczy obserwacje kruków pustynnych wskazują, że potrafią one planować strategię, porozumiewać się między sobą oraz analizować i dopasowywać się do różnych sytuacji, które mogą je spotkać podczas polowań. Ich zaawansowana wiedza i możliwość dostosowywania strategii łowieckiej do sytuacji przynosi efekty, ponieważ aż siedem na dziewięć obserwowanych polowań zakończyła się sukcesem. Całość badań została przedstawia artykuł opublikowany w "Journal of Ethology".
Oprócz polowania w różnych doświadczeniach różne gatunki krukowatych pokazywały, że potrafią rozwiązywać skomplikowane problemy. Potrafią używać narzędzi do zdobywania pożywienia, obserwując inne osobniki uczą się od siebie, w razie konieczności potrafią wykonać narzędzia np. poprzez ułamanie lub znalezienie odpowiednio ukształtowanej gałązki, która pozwoli łatwiej dostać się do pożywienia.
Ponad to grupa niemieckich naukowców poprzez obserwację sroki udowodniła, że zwierzęta te mają świadomość własnego wyglądu. Sroka postawiona przed lustrem z naklejoną karteczką na dziobie starała się jej pozbyć. Niby nie brzmi to jak udowodnienie czegoś niezwykłego, lecz taką świadomość posiadają zaledwie niektóre naczelne, delfiny i słonie, więc coś takiego również potwierdza inteligencję tych ptaków.
Byłem bardzo szczęśliwy, że miałem możliwość zobaczenia kruka nawet jeżeli nie udało mi się zrobić mu ładnego zdjęcia. Moja radość wzrosła jeszcze bardziej w momencie, w którym wracając jeden z kruków wracał do miejsca gdzie widzieliśmy je po raz pierwszy. Widzieliśmy go w pełnej okazałości majestatycznie przemierzającego niebo.
Mało kto zdaje sobie sprawę, ale kruki są duże. Są większe od myszołowa. Potrafią zaatakować bielika. Z racji, że nie występują w miastach ciężko sobie to wyobrazić, ponieważ nie możemy ich sobie porównać np. do sroki, wrony siwej czy gawrona. Od dwóch ostatnich może być nawet od 20 cm wyższa, rozpiętość ich skrzydeł może sięgać nawet 130 cm długości a ich waga może sięgać 2kg.
Kończąc historię tego dnia, wróciliśmy do samochodu. Wracając jeszcze wrzuciłem na chwilę Miśkę za kierownicę z racji, że dawno nie jeździła. Poszło jej super :)
Do zobaczenia następnym razem!


Komentarze
Prześlij komentarz